Jakże smutne jest życie dla mnie
Bez wsi ukochanej.
Co noc o niej śnię,
O pachnącej, rozśpiewanej.
Tysiącem barw się mieni
Gdy słońce za rzekę zachodzi.
Kiedyś żyłem na tej ziemi,
Która obficie kartoflami rodzi.
Po jej lesie chodziłem,
Cichych tropów wypatrując,
Z jej źródeł wodę piłem,
Serce jej pięknem radując.
Teraz smutnym się stałem,
Chorym bez jej widoku.
Na zawsze ją jednak pokochałem,
Bo jest dla mnie źrenicą w oku.
Słubice, 01.12.1976 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz