A wziąłem tak wiele.
Dawny spokój ci zabrałem;
Mój motylu, mój aniele.
Wszystko było takie piękne,
Takie proste się zdawało.
Marzenia nasze były wielkie.
Wszystko nagle nam zabrano.
Może mało wierzyliśmy
W nasze szczęście i pragnienia?
Do końca nie walczyliśmy,
Pierwsza próba i już zwątpienia.
Nie chcę by tak nadal było,
By nas podły los rozdzielił.
Chcę by szczęście tu wróciło,
Smutek w radość się zamienił.
Chcę spoglądać w oczy twoje,
Uśmiech widzieć na twej twarzy,
Chcę ci oddać serce moje,
Być szczęśliwym mi się marzy.
Chcę być kochanym i cię kochać,
Twojego ciągle słuchać głosu,
Już nie tęsknić, już nie szlochać,
Poczuć zapach twoich włosów.
Poczuć woń twojego ciała,
Słyszeć bicie serca twego,
Sprawić byś się ciągle śmiała,
Pozostała u boku mego.
Bargów, 31.08.2007 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz