Złota nić babiego lata
Wczoraj na twarz mi opadła.
Najcudniejsza przędza świata -
O, jakaż piękna, jakaż ładna!
Pajączek maluteńki,
Nikły pyłek świata tego,
Przędzie włosek cieniuteńki -
Marzenie życia swego.
Przędzie go z wytrwałością,
Powolutku, coraz dłuższy,
By się wznieść na nim z radością
W powietrze, być słońca bliższy.
Cóż za widok jest to piękny,
Cóż za cudny, słoneczny.
Wszystkie można ujrzeć wdzięki
Dnia tego, to dzień bajeczny.
Urad, 24.09.1975 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz