środa, 18 marca 2015

Rozterka

Gdy dziś głos twój słyszałem
Było święto prawie.
Tak bardzo tęskniłem, słyszeć cię chciałem,
Widzieć nie we śnie, ale na jawie.

Jesteś dla mnie nie tylko skarbem,
Moją miłością, pragnieniem, jedyną,
Ale jesteś serca biciem, wielkim darem,
Tą upragnioną, moją dziewczyną.

Wiem, że lata nie są takie już,
To nie młodzieńczy wigor i zabawa.
Nieprzespane noce, spotkania tuż -
Czy aby do niego dojdzie, ciągła obawa.

Wiesz, że pragnę z tobą być zawsze.
Zawsze cię słyszeć, widzieć, dotykać.
Sprawiać by dłonie splatały się nasze,
Czuć woń twego ciała, z tobą oddychać.

Ale czy mogę tak wiele rządać?
Oczekiwać byś mnie kochała?
Pragnąć ciebie i cię porządać?
Oczekiwać byś ze mną została?

Jesteś panią losu mojego.
W twoje dłonie złożyłem serce me.
Wszystko zależy od kaprysu twojego.
Zależy co pragnie serce twe.

Bargów, 06.08.2007 r.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz