Dziś słońce wzeszło krwawo
I krwawo spojrzało na ziemię.
I znikło za chmur zwałem -
To nie było słońce dla ciebie.
I mróz siarczysty ściął wodę,
Kora na drzewach pękała.
Wiatr przeszył ciało chłodem,
Siwa brzoza płakała.
Uciekać stąd chciałem daleko,
Lecz sił mi na to zabrakło.
Zostałem na miejscu i czekam
Co będzie dalej?
Słubice, 07.12.1976 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz