A mgła otaczała bukowy las,
Nagle pojawiłaś się ty
W smutny, jesienny czas.
Przemoknięta łzami dżdżu jesiennego,
Lecz z twarzą uśmiechniętą i jasną.
Zapragnąłem towarzystwa twojego,
Zmieniającego jesień w chwilę radosną.
Potem gdy kazało mi serce
Odnaleźć cię w lesie zielonym,
Byłem w wielkiej rozterce,
Czy będę przyjacielem twoim?
I potem wielokroć cię w lesie szukałem,
By zobaczyć twe niebieskie oczy.
Rozmawiać bez przerwy z tobą chciałem
I śniłem przez wiele nocy.
Później dotyku pragnąłem twego,
Byś była na zawsze, tuż obok.
Nie zaznałem jednak tego -
Poszliśmy inną drogą.
Ty tam i las pozostał
I myśli tam i pragnienie.
Tylko obraz marzeń został
Niczym mgła otaczająca las wspomnieniem.
Sądów, 10.05.2017 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz